[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Panem i na niego patrzeć".
32 Baran, który je prowadził znowu udał się na szczyt góry. Owce
natomiast zaczęły ślepnąć i od-chodzić od drogi, którą im pokazał, ale
ów baran tego nie wiedział.
33 Pan owiec strasznie się na nie rozgniewał. Dowiedział się o tym
baran i zstąpił ze szczytu góry, przyszedł do owiec i zobaczył, że
większość z nich oślepła i odeszła od jego drogi.
34 Gdy go zobaczyły, przeraziły się, zadrżały przed nim i chciały
wrócić do swej zagrody.
69
35 Lecz ten baran wziął ze sobą parę owiec i poszedł do tych owiec,
które odeszły. Następnie zaczął je zabijać. Owce zlękły się go. Baran
ten przyprowadził z powrotem owce, które się oddaliły i powróciły
wróciły do swoich zagród.
36 Zobaczyłem w tym widzeniu, że ów baran stał się człowiekiem i
zbudował dom dla Pana owiec i wprowadził do tego domu wszystkie
owce.
37 Zobaczyłem, że ów baran, który spotkał się z baranem
prowadzącym inne owce, zasnął. Zobaczyłem, że wszystkie dorosłe
owce poumierały, a na ich miejsce powstawały ( owce) młode. Dotarły
one do pastwiska i zbliżyły się do brzegu rzeki.
38 Baran, który je prowadził i który stał się człowiekiem, odszedł od
nich i zasnął. Wszystkie owce szukały go i bardzo gorzko za nim
płakały.
39 Zobaczyłem, że przestały płakać za tym baranem i przekroczyły
wody tej rzeki. W miejsce tych, którzy je prowadzili, a teraz zasnęli,
powstały dwa (nowe) barany, jako przewodnicy.
40 Ujrzałem, że owce dotarły do miejsca z żyzną i przyjazną ziemią
na zachód od Jordanu i zobaczyłem, że owce te były syte, ów dom stał
pomiędzy nimi w tej rozkosznej ziemi.
41 Raz ich oczy były otwarte, raz zaślepione, aż inny baran powstał i
pokierował nimi i sprowadził wszystkie na powrót, a oczy ich zostały
otwarte.
42 Psy, lisy i dziki zaczęły pożerać owce, aż Pan owiec wzbudził
pośród nich barana, który je poprowadził.
43 Baran ten zaczął bóść te psy, lisy i dziki, aż je wszystkie pozabijał.
44 Wówczas oczy tego barana zostały otwarte i zaczął on bóść owce,
nie zważał na swoją cześć, deptał je i zachowywał się niestosownie.
45 Pan owiec posłał pewnego barana do innego barana i ustanowił go
przewodnikiem stada owiec w miejsce tamtego barana, który wyrzekł
się swej chwały.
46 Przyszedł do niego, porozmawiał z nim i podniósł go do [rangi]
przewodnika stada, ustanowił go księciem i wodzem owiec. Przez cały
ten czas psy uciskały owce.
70
47 Pierwszy baran prześladował tego drugiego barana, a ten drugi
baran powstał i uciekł przed nim. Zobaczyłem, że psy doprowadziły do
upadku pierwszego barana.
48 Wówczas ów drugi baran podniósł się i poprowadził owce, a baran
ten zrodził wiele owiec i zasnął. Mały baranek stał się baranem w jego
miejsce i stał się księciem i wodzem tych owiec.
49 Owce te wzrastały i powiększały się. Ale wszystkie psy, lisy i dziki
bały się i uciekły przed nim, a ten baran bódł i pozabijał wszystkie
zwierzęta i zwierzęta te już nie miały przewagi nad owcami i już ich
nie porywały.
50 Dom ten stał się wielki i przestronny dla tych owiec, a owce
wybudowały wysoką i wielką wieżę na tym miejscu dla Pana owiec. Dom
był niski, ale wieża wyniosła i wysoka. Pan owiec stanął na tej wieży a
one zastawiły mu pełny stół.
51 Ponownie zobaczyłem, jak owce odchodziły, wędrowały różnymi
drogami i porzuciły swój dom. Pan owiec powołał niektóre z owiec i
posłał je do owiec, ale owce zaczęły je zabijać.
52 Ale jedna z nich została zachowana i nie została zabita. Wyrwała
się i zaczęła krzyczeć na owce. Te chciały ją zabić. Lecz Pan owiec
uratował ją z rąk tych owiec, wyniósł ją do góry i postawił tam, gdzie
się znajdowałem.
53 Posłał do stada wiele innych owiec do tych owiec, żeby je
napomniały i żeby się nad sobą użaliły.
54 Potem zobaczyłem, że porzuciły dom Pana owiec, odstąpiły od jego
wieży, a oczy ich oślepły. Zobaczyłem, że Pan owiec dopuścił do
wielkiego przelewu krwi wśród owiec na ich pastwiskach do tego
stopnia, że same te owce doprowadziły do masakry i opuściły to
miejsce.
55 Wydał je w ręce lwów, tygrysów, wilków, hien, w ręce lisów i
wszystkich zwierząt. Te dzikie zwierzęta zaczęły rozszarpywać owce
na kawałki.
56 Zobaczyłem, że opuścił swą wieżę i dom, a je wszystkie oddał w
ręce lwów i w ręce wszystkich zwierząt, aby je rozrywały na kawałki i
pożerały.
71
57 Zacząłem z całych sił wołać i wzywać Pana owiec. Przedłożyłem mu
sytuację owiec pożeranych przez dzikie zwierzęta.
58 Lecz on milczał, patrzył i cieszył się, że je pożerano, ścierano i
usuwano. Wydaje je wszystkim zwierzętom na pokarm.
59 Powołał siedemdziesięciu pasterzy i powierzył im owce, aby je
paśli. Powiedział do pasterzy i do ich towarzyszy: "Każdy z was odtąd
ma paść owce i czynić wszystko, cokolwiek wam polecę.
60 Przekażę [je] wam dokładnie policzone i którą wskażę, że ma być
zabita, zabijecie ją". I przekazał im te owce.
61 Zawołał drugiego i powiedział doń: "Stój i patrz uważnie na to
wszystko, co pasterze robią z owcami, gdyż oni zniszczą spośród nich
[ Pobierz całość w formacie PDF ]