[ Pobierz całość w formacie PDF ]

zainteresowania.
Anula & Irena
scandalous
- Owszem, lubiÄ™. Może chcesz, żebym zawiózÅ‚ do ma­
my jakieÅ› naczynia?
- Ach nie, mama ma wszystkiego pod dostatkiem.
- Myślałem, że wybierzecie się do kina. Wspominałaś
o jakimś filmie, który masz ochotę zobaczyć.
- Tak, ale chciaÅ‚am, żebyÅ› ty też go obejrzaÅ‚. Amy po­
wiedziaÅ‚a, że w piÄ…tki ona i Bill lubiÄ… pójść do kina i za­
pytała mnie, czy nie wybierzemy się z nimi. Oczywiście,
jeżeli masz ochotę.
- Bardzo chętnie.
- Naprawdę?! - zawołała ucieszona.
- OczywiÅ›cie. - WidzÄ…c jej radość, nie mógÅ‚ siÄ™ po­
wstrzymać, by jej nie ucałować. - Powiem Billowi, kiedy
go zobaczę, że mogą się nas spodziewać.
Z trudem się od niej oderwał. Nie chcąc się narażać na
dalsze pokusy, pośpiesznie ruszył w kierunku drzwi.
- Poczekaj, przecież obiecałeś zawiezć mnie do mamy.
- A, prawda. Gdzie ja mam głowę? Jesteś gotowa?
- Już idę.
Joe odetchnÄ…Å‚ dopiero na polu golfowym. Zobaczywszy
Billa, powiedział mu, że on i Ginger chętnie wybiorą się
z nimi do kina.
- Naprawdę? - Bill wydawał się zdziwiony.
- Nie wiedziałeś, że Amy nas zaprosiła?
- Wiedziałem.
- To dlaczego siÄ™ dziwisz?
- Wiesz, to pomysł Amy, a nie mój. Piątek to jedyny
dzień, kiedy ja i Amy możemy wieczorem wyjść z domu.
Anula & Irena
scandalous
- Może wolisz, żebyśmy nie przychodzili?
- Nie! Dopiero by mi zmyła głowę.
Kiedy doszli do ósmego dołka, Rodney trącił Billa w bok.
- Nie wiesz, co Amy ma dla Ginger? - zapytał. - Bo
Kitty kupiła jej olejek do masażu. Joe będzie zadowolony!
- dodał znacząco.
- Dziewczyny dają Ginger prezenty? - zdziwił się Joe.
- I do tego olejek do masażu? Dziwny prezent ślubny. -
Rozejrzał się. Bracia mieli podejrzanie wesołe miny. - Może
ktoś mi wyjaśni, co tu jest grane!
- Podobno sÄ… ci potrzebne zachÄ™ty. W koÅ„cu jesteÅ› żon­
kosiem świeżego chowu, a małżeństwo to nie taka prosta
sprawa.
- Ale przecież to Ginger... No nie! Chcecie powiedzieć,
że dziewczyny udzielają jej lekcji...? - Joe zawiesił głos.
- Jak cię uwieść, synu - skończył ojciec, śmiejąc się
na cały głos.
- Niech was wszyscy diabli! Nic nie rozumiecie! Ginger
jeszcze z nikim nie spala. Zaraz tam pojadÄ™ i zrobiÄ™ porzÄ…­
dek - oÅ›wiadczyÅ‚, robiÄ…c w tyÅ‚ zwrot i ruszajÄ…c zdecydo­
wanym krokiem w kierunku parkingu.
- Hej, braciszku! - zawołał za nim Rodney. - Właśnie
o to nam chodzi. %7Å‚e ze sobÄ… nie sypiacie.
Joe zawrócił.
- Nie gadaj byle czego! - parsknÄ…Å‚ ze zÅ‚oÅ›ciÄ…. - Pobra­
liśmy się tylko po to, żeby Ginger dostała obywatelstwo.
Obiecałem, że jej nie tknę. Ma dopiero dziewiętnaście lat.
- A ona nie chce, żebyś... no wiesz?
Anula & Irena
scandalous
-Nie!
- Ale Amy mówiła co innego.
- Tak, bo myślała, że jak się ze mną prześpi, to ten
stary rozpustnik przestanie się nią interesować.
- Uspokój się, synu - wtrącił Ed pojednawczym tonem.
- Nie psuj dziewczynom zabawy. Na pewno nie zrobiÄ… Gin­
ger przykrości. Już mama tego dopilnuje.
Joe stał w miejscu z rękoma w kieszeniach, nie wiedząc,
jak postąpić.
- Nie bój siÄ™, nic jej nie zrobiÄ… - dodaÅ‚ Rodney. - Zre­
sztą co takie niewiniątko jak moja Kitty może zrobić złego?
- No, takie niewiniÄ…tko to ona chyba nie jest, skoro spo­
dziewacie się dziecka - dobrodusznie roześmiał się Ed.
Joe nie wiedzieć czemu zobaczył w wyobrazni obraz
Ginger z niemowlęciem na ręku. Byłaby wspaniałą matką,
a on nie miałby nic przeciwko temu, by miała dziecko
z nim. Ale Ginger myśli pewnie inaczej.
- Przepraszam, wiem, że macie najlepsze chÄ™ci iw ogó­
le, ale Ginger wychowaÅ‚a siÄ™ w Estonii i nie zawsze rozu­
mie nasze obyczaje.
- Niech cię o to głowa nie boli - ponownie wtrącił Ed.
- Mama uwielbia Ginger i w razie czego ochroni jÄ… lepiej
niż ty. Bierz kij i wracaj do gry!
Joe w końcu skapitulował.
- Może masz rację. Przepraszam za zamieszanie.
Po powrocie od teÅ›ciowej Ginger postanowiÅ‚a siÄ™ zdrze­
mnąć. Nie była zmęczona, chciała po prostu przestać myśleć
Anula & Irena
scandalous
o radach, jakimi przez cały ranek raczyły ją szwagierki. Cóż,
kiedy powstałe pod wpływem sugestywnych rad obrazy nie
opuściły jej nawet przez sen. Zniło jej się, że leży w łóżku,
ma na sobie bÅ‚Ä™kitny jedwabny negliż, w oÅ›wietlonej Å›wie­
cami sypialni panuje romantyczny półmrok, nad niÄ… zaÅ› po­
chyla się Joe i składa na jej ustach namiętny pocałunek.
Pocałunek tak realny, iż zdała sobie sprawę, że to nie sen. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • gim1chojnice.keep.pl