[ Pobierz całość w formacie PDF ]

czasu w twoim życiu pojawiła się setka mężczyzn, to wiem, że znów będzie
tak samo jak kiedyś.
 Nie mogę  powiedziała z płonącymi policzkami.
 Ależ możesz  zapewnił ją Vitt, po czym niezwłocznie jej to
udowodnił.
Jillian czuła się jak własny ojciec  jak zdrajczyni. Zdradziła siebie
samą. Jej ojciec zdradził swoją rodzinę mafijną. Może nie były to grzechy
tego samego rzędu, ale podobieństwo rzucało się w oczy: okazała podobną
słabość charakteru.
Nie mogła znieść myśli, że jest taka jak ojciec. Nie chciała być taka jak
on. Weszła do łazienki, zrzuciła ubranie i stanęła pod prysznicem. Woda była
chłodna, Jillian miała wrażenie, że wręcz lodowata. Sięgnęła po mydło i
wyszorowała się dokładnie, zmywając z siebie zapach Vittoria i powtarzając
sobie, że nie należy do niego, choć całe jej ciało krzyczało, że to nieprawda.
Obawiała się, że mimo wszystko jest w nim coś, co wiąże ich ze sobą na
zawsze, coś niezmiernie istotnego dla niej.
Azy piekły ją pod powiekami. Podniosła twarz do góry, wystawiając ją
na strugi wody. Obiecała sobie, że nie będzie więcej płakać. Musiała się
skupić na tym, co ją czeka na Sycylii. Następnego ranka miała się pojawić w
Katanii jako żona Vittoria i wkroczyć do jego świata. Wiedziała, że na Sycylii
ochrona Vitta będzie jej potrzebna, podobnie jak szacunek jego rodziny. Jeśli
jego matka rzeczywiście była tak pobożna, jak twierdził, to z pewnością nie
zaakceptuje synowej, dopóki ich związek nie zostanie usankcjonowany przez
Kościół. Z zaciśniętym gardłem Jill uświadomiła sobie, że muszą wziąć ślub
46
R
L
T
kościelny i to jak najszybciej.
Ubrała się i wysuszyła włosy. Gdy wkładała kolczyki, usłyszała pukanie
do drzwi. Za progiem stała Maria z Joem w ramionach.
 Mama!  zawołał chłopiec, wyciągając do niej ręce.
Cóż za miła niespodzianka! Jillian wzięła dziecko od Marii i mocno
przytuliła.
 Signore d Severano powiedział, że kolacja zostanie podana za
piętnaście minut.
 Czy Joe będzie jadł z nami?
Maria potrząsnęła głową.
 Chyba nie. Tylko pani i signore, chociaż Joe może pozostać w jadalni
przez pierwsze kilka minut.
 Wejdz. Jestem już prawie gotowa, muszę się tylko uczesać.
Stanęła przed lustrem w łazience, splotła jasne włosy we francuski
warkocz i spojrzała na swoje odbicie. Od biedy można było uznać, że w
czarnych spodniach i miękkiej bluzce z szarego dżerseju wygląda elegancko.
Były to rzeczy pochodzące jeszcze z czasów przed urodzeniem Joego.
Różowa szminka, srebrne bransolety i fryzura dodawały jej nieco blasku.
Wyglądała na silną i spokojną. To dobrze, pomyślała, miała bowiem na oku
pewien cel: zamierzała podczas kolacji przekonać Vittoria, że muszą wziąć
ślub jeszcze raz  tym razem w kościele, w jego rodzinnej miejscowości, na
oczach całej społeczności.
Podziękowała Marii i razem z Joem poszła do jadalni. Vittorio, w białej
koszuli i ciemnych wieczorowych spodniach, wszedł zaraz za nią. Włosy miał
wilgotne i schludnie uczesane. Powinna go nienawidzić, ale pożądanie było
silniejsze. Pożądanie miało jednak swoją cenę, a ona wiedziała już, że ci,
którzy potrzebują innych muszą oddać im władzę, a miała już dość poczucia
47
R
L
T
bezsilności i bezradności. Od dzieciństwa zdana była na łaskę innych 
najpierw ojca, potem rządu. Między dwunastym a dwudziestym rokiem życia
mieszkała w pięciu różnych stanach i nosiła pięć różnych nazwisk. Każde z
tych nazwisk wymagało innej tożsamości, innego wyglądu, innej historii. Na
początku trudno jej było to wszystko spamiętać: Lee Black z Ashford w
Oregonie, Carol Cooper z Fountain Hills w Arizonie, Anne Johnson z
Fredericksburga w Teksasie, Jillian Smith z Visalii w Kalifornii.
A potem to wszystko przestało ją obchodzić. %7łycie było łatwiejsze, gdy
nie próbowała się za bardzo starać ani z nikim zaprzyjazniać. Po co walczyć o
przyjaciół, skoro i tak prędzej czy pózniej musiała ich zostawić bez słowa
wyjaśnienia i bez cienia nadziei, że kiedykolwiek jeszcze ich zobaczy? W
rządowym programie ochrony świadków nie było miejsca na wymianę
adresów, telefonów czy mejli. Objęci tym programem po prostu rozpływali
się w powietrzu.
Ten brak stabilności i kontroli nad własnym życiem sprawił, że z
niewinnej, chowanej pod kloszem dziewczynki, która podziwiała ojca i czuła
się bezpieczna, zmieniła się w kobietę, którą była teraz. Od chwili, gdy poszła
do college u, miała w życiu tylko jeden cel: stać się zupełnie niezależna.
Skończyła uniwersytet Gonzaga, a potem poszła na kolejne studia i
specjalizowała się w zarządzaniu hotelami. Uznała, że to praktyczny kie-
runek, taki, który pozwoli jej się szybko wspiąć na szczyt. Chciała mieć
władzę, bo wówczas mogłaby dokonywać własnych wyborów, podróżować i
stać się kimś innym, niż była.
Prawie udało jej się osiągnąć ten cel w Istambule. Miała tam doskonałą
pracę, własne mieszkanie i krąg przyjaciół. Wtedy jednak poznała Vittoria,
przyjęła zaproszenie na kolację i jej życie zmieniło się na zawsze. Po tym
jednym wieczorze musiała wyrzec się wszystkiego, choć wtedy jeszcze nie
48
R
L
T
zdawała sobie z tego sprawy.
 Wciąż nie mogę się przyzwyczaić, że jesteś blondynką  powiedział
Vittorio, zbliżając się do niej.
 Nie podoba ci się?
 Nie zrobiłaś tego po to, żeby mi się podobało.  Popatrzył jej w oczy.
 Tylko po to, by się przede mną ukryć i żeby ukryć jego  dodał, wskazując
na Joego.
 To prawda  odrzekła spokojnie, nie pozwalając się onieśmielić.
 I nawet nie czujesz z tego powodu wyrzutów sumienia.
 Zrobiłam to, co uważałam za konieczne. Ale to już przeszłość i trzeba
za nią zamknąć drzwi. Teraz jesteś moim mężem, masz mnie chronić. Przy
tobie nie powinnam się niczego obawiać.
Patrzył na nią przez dłuższą chwilę. Jego wzrok przepalał ją na wylot.
 Nie musisz się niczego obawiać, dopóki będziesz ze mną szczera. I
dopóki będę mógł ci ufać  dodał i wyciągnął ręce w stronę syna, który
przypatrywał mu się z wyrazną fascynacją.
49
R
L
T
ROZDZIAA PITY
Jillian wypuściła Joego z ramion i na jej ustach pojawił się ironiczny [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • gim1chojnice.keep.pl