[ Pobierz całość w formacie PDF ]

skim życiem i wzywasz ludzi do Chrystusa. Przeciwnie,  błogosławieni będziecie,
gdy ludzie was nienawidzić będą i gdy was wyłączą, i lżyć was będą, i gdy imie-
niem waszym pomiatać będą, jako bezecnym z powodu Syna Człowieczego. Ra-
dujcie się w tym dniu i weselcie się; oto bowiem zapłata wasza obfita jest w nie-
bie" (Ak.6 r.).
Podsumowując wszystko, co zostało powiedziane o różnych przyczynach
ludzkiej wrogości do chrześcijaństwa, powinniśmy bezwarunkowo zgodzić się z
tym, że chrześcijanin nie powinien i nie może mieć osobistych wrogów.
Chrześcijanin i jego wrogość do ludzi tak samo nie pasuje, jak życie i śmierć.
Miłość Boża, będąca w sercu prawdziwego dziecka Bożego, zawsze okaże się
tym cudownie działającym środkiem, który zdolny jest do rozbrajania każdego
grzesznika.
Tak było w życiu naszego Zbawiciela.  A gdy On to mówił, zawstydzili się
wszyscy przeciwnicy jego, natomiast lud cały radował się ze wszystkich chwaleb-
nych czynów, jakich dokonywał" (Ak.13 r.). Charakter i zachowanie chrześcijanina
32
powinny być takie, żeby obserwując go,  przeciwnik był zawstydzony, nie mając
nic złego o nas do powiedzenia" (Tt.2 r.).
 Aby przeciwnik był zawstydzony". Zawstydzenie w tym przypadku trzeba ro-
zumieć nie jako hańbę lub poniżenie, powodujące zwykle uczycie złości, lecz jako
zakłopotanie, jako wstyd z samego siebie, doprowadzający do szczerych prze-
prosin. Człowiekowi staje się nieprzyjemnie, przykro, z powodu okazanej przez
niego nieuwagi lub wrogości w stosunku do chrześcijanina. środkami. Mimowol-
nie zadaje sobie pytanie: jak mógł powstać w mojej duszy taki zły stosunek do
tego człowieka, który żywi do mnie tak oczywiste zaufanie, przyjazń i miłość?
Aleksandra Macedońskiego zapytano, co sprzyjało powodzeniu jego podbo-
jów? Odpowiedział:  Zmieniłem jeszcze niedawnych wrogów w bliskich przyjaciół
i współpracowników. Postępowałem z nimi tak przyjaznie, szczerze i serdecznie,
że przywiązali się do mnie". Oczywiście, rozumiemy, że pokonani nieprzyjaciele
 przywiązując się" do Aleksandra, mieli prócz przyjazni i inne ku temu motywacje.
W czym powinienem upatrywać tajemnicę i powodzenie wszystko zwyciężają-
cej miłości chrześcijanina?
Tylko  w głębokiej świadomości tego, że jestem   sługą Pańskim",  a sługa
Pański nie powinien wdawać się w spory, lecz powinien być uprzejmy dla wszyst-
kich, zdolny do nauczania, cierpliwie znoszący przeciwności, napominający z ła-
godnością krnąbrnych, w nadziei, że Bóg przywiedzie ich kiedyś do upamiętania i
do poznania prawdy" (2Tm.2 r.).
Tajemnica duchowego zwycięstwa chrześcijanina nad wrogo odnoszącymi się
do niego ludzmi zawiera się jeszcze i w tym, że w jego osobistym życiu, tak samo
jak w życiu Zbawiciela, może być i powinien być tylko jeden jedyny nieprzyjaciel 
szatan.
Chrześcijanin wie, że szatan wykorzystywał i wykorzystuje ludzi jako swoje
narzędzie, ludzi, którzy często sami  nie wiedzą, co czynią", gdyż szatan narzucił
im swoją wolę. Zwiedzeni tak są przekonani o swojej słuszności, że tylko Duch
Zwięty i nikt więcej nie może otworzyć im oczu, i pokazać wszystkiego w prawdzi-
wym świetle. Oto dlaczego Pismo nakazuje nam modlić się o nich, żeby  wyzwoli-
li się z sideł diabła" (2Tm.2 r.).
Chrystusowi zdarzało się nieraz mieć do czynienia z takimi właśnie  złowiony-
mi" duszami, lecz On nigdy i nikogo z nich nie uważał za Swojego wroga. Sprze-
ciwiającemu się Piotrowi Chrystus odpowiedział:  Odejdz ode mnie, szatanie" 
lecz sam Piotr nie przestał korzystać z Jego przychylności i miłości. Chrystus był
nastawiony wrogo tylko do szatana, lecz zawsze był po stronie nieszczęsnej ofia-
ry  człowieka. Apostołowie mocno przyswoili tę prawdę. Zwracając się do wie-
rzących, ap. Piotr pisze:  Bądzcie trzezwi, czuwajcie! Przeciwnik wasz, diabeł,
chodzi wokoło jak lew ryczący, szukając kogo by pochłonąć. Przeciwstawcie mu
się, mocni w wierze". Apostoł Jakub wskazuje nawet, do czego doprowadzi taki
stoicyzm chrześcijanina. Mówi on:  Przeciwstawiajcie się diabłu, a ucieknie od
was" (1P.5 r.; Jk.4 r.).
Główny cel wszystkich szatańskich zamysłów i prowokacyjnych napaści spro-
wadza się zawsze do tego, żebyśmy zeszli do poziomu naszego nieprzyjaciela,
będącego pod wpływem diabła.
W celu wyjaśnienia sobie, wezmy treść pewnego filmu niemego, który widzia-
łem jeszcze w dzieciństwie.
33
Jakiś elegant we fraku, białych rękawiczkach i cylindrze, śpieszył się na waż-
ne spotkanie. Na rogu ulicy spotkał się z brudnym, zarośniętym oberwańcem-włó-
częgą, proszącym o datek. Elegant wsunął mu jakąś monetę, która wydała się
włóczędze żałośnie małą i znieważającą go, i głośno wyraził swoje niezadowole-
nie. Wzburzony elegant trącił włóczęgę, włóczęga trącił eleganta i przez chwilę
targali się w kurzu, schwyciwszy się w śmiertelnym uścisku. Historia kończy się [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • gim1chojnice.keep.pl